Simon Sebag Montefiore (2024)

Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Simon_Sebag_Montefiore#/media/Plik:Simon_Jonathan_Sebag_Montefiore.jpg

KsiążkiCytatyWywiady i artykułyOpiniePodobni autorzyPopularni autorzyPopularne w kategorii

Romanowowie 1613-1918 Simon Sebag Montefiore

Simon Sebag Montefiore napisał książkę która pozwala w dużym stopniu zrozumieć Rosję, taką jaka ona rzeczywiście jest. Ktoś powie, że to niemożliwe, a jednak. Romanowowie nie byli, nie są z kosmosu, są ludźmi i wszystko co ludzkie nie było i nie jest im obce, nie jest także obce obecnym władcom wszechpotężnej Rosji. Uczucia, intrygi, seks, chciwość, kłamstwa, strach, polityka twardej pięści- wszystko to i jeszcze więcej nakłada się na obraz paradoksalnie jednego człowieka i wielu, wielu innych, dlatego też tak wygląda świat i tak wygląda Rosja. Władza deprawuje, a władza absolutna deprawuje absolutnie- tymi o to słowami mogę zacząć i skończyć tą recenzję. Autor dokonał czegoś ciekawego- mianowicie pokazał rodzinę carską taką jaką oni byli- ludźmi z krwi i kości , niczego nie przeinaczał- dlatego też jest mi ta książka taka bliska. Każdy z nas w życiu tak samo jak Romanowowie kierują się różnymi uczuciami stąd takie a nie inne nasze wybory i cały dalszy ciąg zdarzeń, następstw naszych decyzji, wyborów. Sami też nie jesteśmy na tym świecie i decyzje innych ludzi wokół nas w różnoraki sposób oddziałują także na nas, następuje efekt domina.Romanowowie - wiele legend i mitów zdążyło się nazbierać wokół tej rodziny, do dzisiejszego dnia będzie jeszcze wiele krążyć, legend, pogłosek- rodzina niczym coś nieziemskiego , ponad tym wszystkim co jest tutaj na tym łez padole, coś mistycznego, coś ponadczasowego. Montefiore ukazał ich w świetle człowieczeństwa ze wszystkimi ich wadami i zaletami. Romanowowie są ludźmi, nie są bogami, nie są innymi istotami, wyżej stojącymi niż cały gatunek homo sapiens. Owszem przez cztery stulecia przypisywało im się miano pomazańca boskiego , koronowanie ich na władców miało wymiar duchowy, religijny z całym obrządkiem szeroko pojętym - mistycyzm, wybrańcy Boga, ludzie wybrani przez Najwyższego do sprawowania władzy absolut- nej. A tak naprawdę co było ? Przepych. Z jednej strony zacofanie kraju, z drugiej strony brylanty noszone jak coś pospolitego. Uczy, bale, wieczna zabawa i wojna, zabawa w wojnę- śmierć milionów ludzi, upadek kraju, imperium w końcu upadek człowieczeństwa na każdym kroku. Zamachy, królobójstwo, ojcobójstwo, rozwiązłość, seksoholizm, alkoholizm, chciwość, pogarda, kłamstwa, kalumnie, żądza mordu i władzy. Czyli nic nowego. Nic o nas bez nas. Padł mistycyzm ukazały się twarze, żeby nie rzec gęby wykrzywione w grymasie wszystkich ludzkich uczuć.Najbardziej przyciąga ostatni car- Mikołaj II i cała otoczka jego dworu z chłopem nie od parady wprost z dalekiej Syberii- Grigorijem Rasputinem. Tutaj również narosło wokół tych ludzi i wydarzeń z nimi związanych wiele legend i mistycyzmu, a jak było i jak jest......?Może nie warto budzić marzeń ze snu ? Polska też przecież ma swoje wielkie wydarzenia i różnego rodzaju podania, a i owszem znajdzie się też parę legend w które myślę warto wierzyć. Polska i Rosja odwieczni sąsiedzi, odwieczne wojny i spory i chyba już tak będzie do końca....tylko czego ? Czyjego ? To już zostawiam do własnej analizy.Czy pojąłem Rosję ? W całości się nie da, no bo jak ? Przecież to niemożliwe, w całości nie, ale w dużym stopniu na pewno tak. I za to też dziękuję autorowi. Wiele on wyjaśnia dlaczego Europa i świat tak dzisiaj wyglądają. A wyglądają tak , a nie inaczej, bo TAK wyglądała i wygląda Rosja kraj który przypomina dom wariatów, a mimo to nadal jest potęgą. Chociaż łącząc to wszystko , te obie cechy dla Europy nie wygląda to za różowo....Polecam !

Stalin. Dwór czerwonego cara Simon Sebag Montefiore

Stalin.Na jego rozkaz zabito około 20 milionów ludzi a 28 milionów deportowano, z czego 18 milionów trafiło do obozów.Potwór to mało powiedziane.Ale nie on sam - ktoś te rozkazy przecież wykonywał.Jak to się dzieje, że ludzie z gruntu źli skupiają wokół siebie tak samo a może jeszcze bardziej złych?I jak to jest, że tyle już w historii ludzkości było przypadków ognisk zła a my ciągle nie potrafimy na ich pojawianie się odpowiednio reagować i dusić je w zarodku?I wciąż pozwalamy aby takie jednostki jak Stalin i jemu podobni podpalały nasz świat.